czwartek, 5 grudnia 2013

Świetliste pierniczki autorskie. Dla Ciebie?


Dłużą chwilę milczenia przerywam oficjalnie. Przerywam czymś wyjątkowym, bo świetlistymi pierniczkami. Odkąd pamiętam pierniczki były moimi ulubionymi ciasteczkami. W ich smaku kondensuje się cała magia świątecznych przygotowań, krzątaniny i dostawania po łapach za ukradkowe podjadanie w trakcie przygotowań. Jako dziecko nie wyobrażałam sobie świąt bez nich, kiedy raz mama nie zdążyła ich upiec była to niemała tragedia dla mojego świata - jakże prostego na owy czas. Uwielbiam także to, że ich smak się zmienia. Niezwykłe, że z czasem staje się coraz głębszy, przechodzi od karmelowo - miodowej słodyczy, do korzenno - czekoladowego finiszu. 
Jednego aspektu tych niezwykłych świątecznych słodyczy nie sposób jeszcze ominąć - jak żadne inne pobudzają moją artystyczną naturę,nie mogę, nie eksperymentować z różnymi pierniczkowymi kreacjami. Brunatna kula ciasta nieustannie zachęca mnie do zabawy formą, detalem, ornamentyką... 

Wprost idealne do uprawiania sztuki w kuchni!

Przedstawiam więc moje "Świetliste pierniczki". W tym roku, oprócz ornamentów, dodałam akcent zabawy światłem. Świetliste okienka przywodzące na myśl witraże, pozwalając  na miękkie sączenie się przez nie światła lampek na choince. 
Efekt jest naprawdę czarujący. Starałam się go ukazać na zdjęciach, ale z wykorzystaniem zachodzącego słońca....

Uwaga!:)  Z przyjemnością informuję, że ten kawałek sztuki możecie mieć u Siebie na choince. Na razie wrzuciłam zdjęcia już powstałych wzorów, ale z każdym dniem będzie ich pewnie przybywać. Średnica dużych pierniczków to około 10 cm.
Wyjątkowo zachęcam do nabywania ich, ponieważ  taka ozdoba, prócz artystycznej kreacji to same zalety - główną jest to, że można ją później zjeść (a robione są według starej receptury mojej mamy, która nie ma sobie równych) :) Wystarczy do mnie napisać - daria.halska@gmail.com , a podam wam szczegóły odnośnie posiadania tych ozdób. 


                                           
             







P.S.
A przy okazji, dzięki nabyciu tychże pierniczków, macie szansę stać się mecenasami sztuki stosowanej ;)

Przedstawiam przepis na pierniczkowe ciasto, które z wszystkich które próbowałam w swoim życiu, nie ma sobie równych. Niezwykłej głębi smakowi dodaje karmelizowanie cukru i kakao, a także prawdziwy miód. 


"Świetliste pierniczki"


Składniki: * 4 żółtka * 1 jajko * szklanka cukru * 3/4 szklanki cukru pudru * 25 dag masła * 2 łyżki miodu * 2 łyżki kakao * 2 łyżki śmietany * przyprawa korzenna * pół proszku * łyżeczka amoniaku * mąka żytnia i pszenna 


Sposób przyrządzenia:


Cukier skarmelizować, następnie dodać cukier puder,miód, kakao, przyprawę, proszek, amoniak, masło. Zestawić z ognia, odczekać chwilkę, aż odrobinę przestygnie i wtedy dodać jajka i śmietanę. 
Następnie nasypać na stolnicę trochę mąki, dodać masę i wyrabiać dodając mąki, aż ciasto będzie elastyczne, ale nie za suche. Wykrawać dowolne kształty.
Piec w temperaturze 175 stopni (z termoobiegiem), około 6 - 8 minut, w połowie pieczenia obracając blaszkę. 
Proste, prawda? Ale jakie efektowne :)
Szybki robię z pokruszonych landrynek, które daję do dziurek w pierniczkach, a które następnie rozpuszczają się w piekarniku. Lukier, standardowo woda, cukier puder i sok z cytryny (kilka kropel).




Smacznego i zapraszam!



Zapraszam także do wzięcia udziału w konkursie, w którym biorą udział także "Świetliste pierniczki", zgłosić się można pod adresem : http://www.nps-mix.pl/konkurs/

Zapraszam!

4 komentarze: